á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Najpierw Waldorff przybliża życie Chopina, nie stroniąc od swoich prywatnych przemyśleń i uwag, następnie przedstawia sporą dozę wiadomości, począwszy od zamysłu, poprzez przygotowania i organizację tego pierwszego inauguracyjnego konkursu z roku 1927, którego autor tej książki, wtedy siedemnastolatek, też słuchał dzięki specjalnie w tym celu kupionemu radioodbiornikowi, a potem omawia i opisuje dwie kolejne, jeszcze przedwojenne, rywalizacje konkursowe, by na koniec opowiedzieć o pianistycznych imprezach doby PRL-u, których był bezpośrednim obserwatorem i sprawozdawcą. Swoje zestawienie kończy na X Konkursie Chopinowskim z roku 1980.
Nie wiem, czy książka spodoba się każdemu i czy ta moja opinia nie jest przypadkiem zbyt huraoptymistyczna, ale mnie rzecz o Konkursach Chopinowskich porwała i oczarowała.
Zaskoczeniem i ciekawostką był dla mnie udział w I edycji Konkursu, tej z 1927 roku, Dymitra Szostakowicza, a jeszcze większą niespodzianką fakt, że nie powalił jurorów na kolana, a zrobił to jego rodak Lew Oborin, i to on otrzymał pierwszą nagrodę.
Polecam sięgnąć po wydanie Znaku z 2021 roku, bo nie rozpada się w rękach jak to z Iskier, z 1980, zdjęcia są wyraźniejsze i jest ich więcej, a rozdział o Chopinie został uzupełniony przypisami adekwatnymi do obecnego stanu wiedzy o życiu i twórczości kompozytora. Dodatkową gratką jest dołączony rozdział, napisany przez Jacka Hawryluka, w którym opisane są szranki pianistów po 1980 roku, począwszy od XI w 1985 roku, do XVII w 2015.
A XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina tuż za rogiem :) Dopiero co wybrzmiały recitale w ramach eliminacji.